czwartek, 29 marca 2012

Misz - masz czyli koniec jajcowania:)

Koniec, wszak najwyższy czas zabierać sie za porządne porzadki:) I kiedy o tym myśle, to zastanawiam się jak przedłużyć dobę??? Może macie jakieś domowe sposoby...?
Koniec marudzenia i czas na pokazywanie tego, co miało nie być depresyjne i  nie godzące w gust(przynajmniej oficjalny)  pań przedszkolanek:) ..oraz podobać się samych maluchom - czyli  kolorowy misz masz:)



Tutaj już mi  kolory lekko zdelikatniały ale z racji tego że niebieskie jak niebo  - mogą być:) 



Mamo....znowu takie brudne zrobiłaś :)



Na koniec ozdobne "kudłate" koszyczki na jajka - by kiedy trafią do koszyka - cytuję "było im cieplej"

Świątecznie powstają jeszcze  białe serwetki do koszyczków ( dlaczego nie takie kolorowe jak pisanki? ) I to juz chyba będzie koniec w temacie - święta:)


niedziela, 25 marca 2012

Ziołowo i palmowo...:)

Palmowo, bo już czas zakupić palmę:) Pochwalę sie swoją. Niestety nie mojego wykonania, ale za to najbardziej prawdziwa jaką przez przypadek udało mi się zdobyć. Tradycyjna palma lasowowiacka,
stworzona przez artystkę ludową. Żadnych  suszonych  i kolorowanych trawek - co jest absolutnie zabronione w tradycyjnych palmach i oczywiscie żadnych sztuczności. Sama przyroda. Jak ozdoba tradycyjne kwiatki z bibuły i  najwyczajniejsze w świecie wstażeczki. Piękna   - prawda?


A ziołowo....


Biarąc przykład z wielu koleżanek:) i ja zasiałam zioła. Niestety nie wpadłam na pomysł by je oznakować( przezież zapamiętam, co w której doniczce zasiałam hehee) Zapewne to nie marycha ani nic w tym stylu :)...ale nie mam pojęcia co to jest. Wiem, że dwa rodzaje ( choć nie mam pojecia dlaczego dwa w jednej doniczce, aczkolwiek podejrzewam winowajcę:) ...ale co???? Od dołu wydostają sie inne niż podobne do górnej "pietruszki" liście...ale nie mam pojęcia jakie???

Może pomożecie mi rozszyfrować jakie dwa ziółka posiałam?:)


Pozdrawiam Noenka:)

czwartek, 22 marca 2012

Jajeczne fałszywki i wygrany anioł...:)

Powoli kończę moje pisankowe przygotowania do świąt. Zanim pokażę wam co udalo mi się zrobić, mała scenka rodzajowo-dialogowa:) oczywiście powiązana z pisankami.

- Mamo co robisz?
- Próbuję szybciutko sfotografować pisanki, zanim zabraknie dobrego światła
 - Pisanki??? z niekłamanym zdziwieniem w głosie odpowiada maluch
 - Tak kochanie, to są pisanki, mamusia je zrobiła.
 - To nie są pisanki, tak nie wygladaja pisanki- na to mój maluch.
 - Dlaczego nie? - pytam
 - Bo pani w przedszkolu mówiła,ze pisanki sa kolorowe.
 - Owszem, często są kolorowe, ale te są nieco inne- choć to też pisanki.
 - Nieprawda. PANI W PRZEDSZKOLU MÓWIŁA, ŻE PISANKI MUSZĄ!!!!! BYĆ KOLOROWE!
 - Pani ma napewno rację, ale czasami można zrobić je inaczej
- Nie można. MUSZĄ BYĆ KOLOROWE I JUŻ. TAK MÓWIŁA PANI.... ( najważniejszy autorytet przedszkolaka, z którym jak wiadomo - się nie dyskutuje:) Ja takich nie chcę, bo nie są prawdziwe. Zrób mi prawdziwe!

A oto te nieprawdziwe pisanki:


Jajka styropianowe powlekane tkanina i róznego rodzaju ozdóbki. Nic nadzwyczajnego, więc i moze niezbyt prawdziwe:) ..ale najważniejsze,że mnie sie podobają.

Myslałam,ze chociaz te pastelowo  różowe załapią sie do kanonu pisankowego - nic z tego.






Cóż - pozostało mi  jedynie zabrać się za szybkie stworzenie kolekcji przeszkolnej, zgodnej z zasadami pisankomani:).  Nie tylko po to by uszcześliwić malucha, ale by pani przedszkolanka nie posądziła mnie o zapędy depresyjne z powodu tonacji niepisankowych pisanek:) Zatem standardowa kolekcja juz niebawem:)

o...przepraszam....zapomniałam - ta pisanka jest ponoć trochę podobna do tych, które sa w przedszkolu:)


Na dzis koniec z pisankami....a to co najfajniejsze zostawiłam własnie na sam koniec:

Po raz pierwszyw życiu wygrałam  candy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzis przyleciał do nas piękny aniołek i cudne serwetki!!! Wszystko dzięki Gosi ze Starego Pianina



dziekuję Ci bardzo!!!!!!!

Aniołek został skonfiskowany przez małego faceta, który póki co poszedł z nim do łóżka, a jutro zamierza go zabrać do przedszkola( nam nadzieję, że jutro aniołek będzie bardzo spiący lub chory:), a serwetki do skarbów mamy - juz niebawem zostaną wykorzystane:)

Ja biegnę do kolejnych  pisanek:)



niedziela, 18 marca 2012

Niczym kwiatek do kożucha...:)

...Tak to własnie wyglada, bo wszyscy wokół wielkanocnie, a jak o moich kwiatkowych broszkach. Z Wiosną i Wielkanocą mają wprawdzie wiele wspólnego, bo po pierwsze - wtedy łatwiej je eksponować:), po drugie ich odnalezienie wiąże sie nieodzownie z wiosennymi porządkami:)

Zatem moja recyklingowa lista broszek:) -  ( jak mawia moja koleżanka, żadnemu skrawkowi materiału nie należy odpuszczać:)

Wersja zimowo- filcowa:)



brąze i beże zawsze na czasie:)


klasyka zawsze mile widziana:)


czerwień - wiadomo:)...


wiosenny pudrowy i nie tylko...róż:)



okazyjna biel..:)


To tylko część broszkowej kolekcji:) ja wracam do pisanek:)

Miłej niedzieli dla wszystkich:)

środa, 14 marca 2012

Jaja niekoniecznie z jednego kurnika:)

Wszędzie na blogach wielkanocne pisanki, więc i postanowiłam rozpocząć jajeczną:) produkcję. Praca wre, ale póki co pokażę wam unikaty:) nie bardzo pasujące do pozostałych  ( o pozostałych napiszę, kiedy skończę  resztę rodziny:)





Zapewniam, że rodzeństwo będzie zupełnie z innego kurnika:)

Pozdrawiam - Noenka:)

wtorek, 13 marca 2012

Wyróżnienia:)

Własnym oczom nie wierzyłam kiedy Malanka w swoim poście napisała, że postanowiła przyznać mi wyróżnienie !!!!!! Oczywiście jako nowicjusz, nawet nie śniłam o takiej nagrodzie. Kiedy jeszcze niespełna trzy miesiące temu podglądałam blogi z zachwytem i pewną nieśmiałością, widziałam takie wyróżnienia …ale to były cuddddne  blogi! A ja? Nowicjuszka, amatorka, która po miesiącu chciała przestać pisać i całkowicie usunąć bloga. To właśnie dzięki Malance jestem. To ona pierwsza mnie przyuważyła, zajrzała, podtrzymywała na duchu i nadal pomaga ( …ech te zawiłości blogeraJ) Dziękuję Ci Malanko!!! Także za wyróżnienie. To dla mnie nie tylko radość, ale i mobilizacja.
I oczywiście kolejne przyjemności związane z wyróżnieniem kolejnych osób i blogów ( mam nadzieję, że nic nie pomyliłam - wybaczcie nowicjuszowiJ )
Z racji tego, że dostałam wyróżnienie powinnam takim samym zaszczytem obdarować 5 osób, których lista obserwatorów nie przekroczyła 200. Myślałam nad tym niejedną chwilę i podobnie jak Malanka mam dylemat, bo … musiałabym kogoś pominąć, a nie nikt na to nie zasługuje.
Zatem Malanko - solidaryzując się z Tobą i biorąc z Ciebie przykład wpiszę nieco więcej cudnych blogów

Uwaga moje blogowe bratnie dusze! Tak, tak…te wyróżnienia to dla was ! Jesteście niesamowite, macie piękne blogi pełne inspiracji i pola do podziwiania- co oczywiście czynię: )



waltance.blogspot.com

stawkawiekszanizszycie.blogspot.com
Dziękuję wszystkim i pozdrawiam ciepło:)

sobota, 10 marca 2012

Makatka:)

Wprawdzie taka makatka zawsze kojarzyła mi się w wytworami ozdabiającymi dom mojej babci, to jednak to co uszyłam tak też nazywam. Zdjęcia we wcześniejszym poście zapowiadały owa makatkę:) Kiedy już powstała i zawisła, okazało się, że wygląda inaczej iż ją sobie wymarzyłam. Zatem powisi zapewne do momentu aż znudzi, opatrzy...:) 

Doszłam do wniosku, że nic straconego, bo poszczególne elementy ( poza napisem) są doszywane tak, by w każdej chwili można je zmieniać lub wymieniać na inne ...i tak też zapewne będzię. Falbankowe kieszonki nie muszą służyć jedynie do ozdoby, można włożyć do nich - jak zaproponowała młoda dama:) - saszetkową kawę lub herbatę i będzie ponoć jak w kawiarni:) Zastanowimy się na dziecięcymi pomysłami - póki co wygląda tak:




czwartek, 8 marca 2012

Podglądanie, obiecanki i TuLiPaNy:)

Witajcie:) Zaglądam i widzę, że koleżanki zapracowane:) ciągle zachwycam się czym pięknym w waszym wykonaniu. Zapewniam,że i ja cały  coś się tam tworzę:) A że jestem typem, który chwyta się 100 rzeczy jednocześnie - to niestety efekt jest jaki jest. Cóz - nie lubię, kiedy coś np. schnie i muszę czekać, więc zaczynam  kolejną rzecz i takie są tego efekty.

Na szczęście jest coś na ukończeniu. dziś kilka zdjec w rozsypce - cała układanka mam nadzieję za kilka dni - niestety potrzebuję męskich rąk, które teraz kompletnie nie maja czasu. Coż:)




Oczywiście wszystko przy pomocy rąk i wiernej  maszynie do szycia:)

A skoro już prawie półnoć to dla wszystkich kobietek zyczenia z okazji naszego święta ( ja nie widzę nić złego w tym świętowaniu - oczywiscie bez przesady i z przymrużeniem oka:)

I oczywiscie życzenia TuLiPaNów od Tulących w tym dniu Panów:)

niedziela, 4 marca 2012

Zamiast ulubionych seriali.....serial o królikach:)

Zaproszona do zabawy w ulubine seriale, chętnie to uczyniłam. Uruchomiłam zakamarki pamięci, opisałam wszystki moje ulubione filmy, nawet dodałam parę zdjęć. I co? I bloger wciął  mój filmowy post!!!!!!! Filmy mi się nie podobały, czy co????  Ech....mam nadzieję, że kiedy mi przejdzie złość wrócę do ulubionych seriali - wszak obiecałam:)

Skoro nie ma seriali, a ma byc post, to niech będzie prawie wiosennie i prawie świątecznie. Pora zaprezentować moją króliczą rodzinę!!!!!:)


Ponieważ już prawie wiosna, to króliki albo zające jak kto woli - rozmnażają się szybko:) U mnie też. Najpierw powstały umownie nazywane retro, ale chciały weselsze rodzeństwo i tak dołaczyly do nich iście wiosenne króliki. Czyli dla każdego, coś miłego..:)








Powstało jeszcze Brzydkie Króliczątko - niekoniecznie podobne do braci:)


Coś mi się wydaje,że króliki jeszcze nie dały za wygrana, bo zobaczyły kolejne kolorowe pozostalości tkanin:) Które wam się podobają:)

Pozdrawiam niedzielnie:) Noenka

czwartek, 1 marca 2012

Ale ze mnie gapa...

Niestety:(  Dopiero teraz zauważyłam, że Malanka ze Sweet harmony  zaprosiła mnie do zabawy w ulubione seriale! Była chyba drugą  osoba, która zajrzała na mojego bloga - za co Jej bardzo dziękuję:)...i natychmiast zaprosiła mnie do tej zabawy. Niestety, ja jako nowicjuszka nie panowałam nad blogerem ( do tej pory idzie mi to opornieeeeee) i nie zauważyłam zaproszenia. Chętnie wezme udział w zabawie, choć nie wiem, czy nie jest za pózno? To po pierwsze. Po drugie - nie bardzo moge spełnić jeden z warunków, czyli zaprosić 5 osób do zabawy. Powód prozaiczny - Niktza bardzo  nie chce zaglądać na mojego bloga ( co widać, bo obserwujacych jest AŻ 5 OSÓB )  w tym Malanka i osoby, które już zabawiły się w ulubione seriale:).Swoja drogą, troszkę mi z przykro z powodu  tej małej ciekawosci. Wprawdzie pisze bloga jako pewną formę twórczego pamiętnika, ale miło i motywująco jest, kiedy ktoś zagląda:) Tym bardziej dziewczyny wam dziekuję: )

Dla was moje serce!


Pozdrawiam  Noenka :)

Etykiety