czwartek, 28 marca 2013

Życzenia...



Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół






środa, 20 marca 2013

Łap kicaka:)

Łap zajączka czyli spontaniczne, wiosenno -świątecznie i pierwsze moje  Candy. I do tego jeszcze szybkie bo jednodniowe. I WYŁĄCZNIE dla nielicznego:)  grona moich obserwatorów, więc tym bardziej dla WAS !

Warunków właściwie nie ma, nie musicie nic podlinkowywać - wystarczy komentarz i chęć przygarnięcia ZAJĄCA  I SERDUCHA:)  Może przyniosą Wam wiosnę w sercu w zimowy  pierwszy Dzień Wiosny  i umilą święta ?:)






Na komentarz i chęć przygarnięcia zająca czekam do północy:) Maż zaglądający przez ramie sugeruje byście napisały dlaczego lubicie wiosnę:)  Zatem to mąż wybierze osobę do której zakica zajączek:)

Pozdrawiam wiosennie, która ponoć ma przyjść o 11.02:) U mnie snieg po kolana :) więc chyba przyjedzie na sankach:)




niedziela, 17 marca 2013

Przygotowania:)

Mowa będzie o przygotowaniach do świąt. Oczywiście lekko dekoracyjnych:) Na początek wiosenne zające, a ponieważ kwiaty na topie, to i zające kwieciste:)



Białe, czekają na wstążeczki...



Kolorowe, wiosenne też muszą być:)


Powstają jeszcze kremowe- lniane i w wersji - powiedzmy eleganckiej:) Ale o tym innym razem.

Nie może zabraknąć pisanek, w tym roku misz - masz, takie na próbę, dla zabawy i zakosztowania czegoś nowego- zdecydowanie innym niż rok temu:)


I pozostała nam jeszcze masa solna,zawieszki na wielkanocną choinkę:)






Nie są to oczywiście arcydzieła, ale drobnostki stworzone przy okazji zabawy z dziećmi. I to wspólne bycie jest najważniejsze.

I już na koniec coś co z masy solnej udało mi się  specjalnie dla Was wylepić:

Bo napewno u Was mieszka miłość!!!!!!


Miłego popołudnia:)





niedziela, 10 marca 2013

Sushi dla kobiety:)

Sushi nie jest w Polsce powszechnym przysmakiem. Wiele osób nadal uważa je za przejaw mody i nowobogackiej fanaberii. Przyznam, że poniekąd należę do takich właśnie osób:) Jednak to nie oznacza, że zupełnie odcinam się od próbowania "nowobogackich " przysmaków, szczególnie przygotowanych  przez mojego męża dla uczczenia kobiety, a nie dnia kobiet - jak  sam mawia:)

Tak więc wczoraj własnoręcznie przygotował ( po raz pierwszy w życiu)  domowe sushi. Nie jest to  trudne, ani pracochłonne, także dla faceta, który za gotowaniem nie przepada ( jak mój mąż:) Ale kulinarne domowe eksperymenty - czemu nie! Zabawa przy przygotowaniu - gwarantowana ! (moja oczywiście zdecydowanie większą)

A oto i jego dzieło kulinarne:)! 


Dodam tylko, że było naprawdę pyszne, choć na tym przygoda kulinarna duetu ( mąż i sushi ) raczej się skończyła:) 

wtorek, 5 marca 2013

Śniadaniowo:)

Witam o poranku i prawie wiosennie, bo u mnie słonce na całego rozgościło się na niebie:) 

Miało być jeszcze witam śniadaniowo, bo o chlebie będzie mowa. Takim prawdziwym, własnoręcznie upieczony, z ulubionymi dodatkami dyni, siemienia lnianego, słonecznika, czarnuszki...Jakiś czas temu podjęłam próbę upieczenia własnego chleba, ale niestety wyszedł zakalec, co skuteczni mnie zniechęciło do kolejnych prób. Jedna wczoraj po powrocie z pracy mąż zakomunikował  pieczemy chleb.Przepis otrzymał od kolegi!!!!( nie od koleżanki) Zabrał się do roboty i powstało to pyszne cudo. 



Może nie do końca jest prawdziwy, bo nie na zakwasie, a na drożdżach, ale naturalny:) Nie wiem dlaczego tak pięknie pękł przez środek. Może Wy wiecie?  Jest pyszny:), prosty w wykonaniu i szybko się robi. Ponoć zawsze wychodzi, co oczywiście sprawdzę już niebawem.

Podsumowanie: Możesz wypiekaniem domowego chleba powinni zajmować się panowie?:)

Etykiety