Zrobiło się majowo za sprawą pewnej malutkiej Mai, dla której babcia zamówiła literkowe imię i dodatki - prawdopodobnie na girlandę...ale jeszcze nie podjęła decyzji:) Miały być różowe, delikatne i dziewczęce.Mam nadzieję, ze takie własne są.
Girlandowe dekoracje jeszcze w stanie rozrzuconym:) Trwają poszukiwania odpowiedniego sznurka do powieszenia tego stada:)
I jeszcze moja tęsknota za wiosną.....czyli jej pięknie kwitnąca i obłędnie pachnąca namiastka:)
Pozdrawiam cieplutko:)
pięknie!! się napracowałaś, Kobito :-)
OdpowiedzUsuń