Pogoda sprzyja tylko temu, by zaszyć się pod ciepłym z kubkiem kakao w dłoni i planować, wymyślać... Dzięki temu, że na zewnątrz nieciekawa aura, nie tracąc przytulnego gniazdka z czeluściach fotela - pomachałam palcami i po wczorajszym wieczorze i dzisiejszym poranku ukazała nam się taka oto serwetka:
Bardzo lubię robić na szydełku, choć do blogowych mistrzyń mi daleko, oj daleko...Jeśli nadal będzie padać to powstaną kolejne:)
Pozdrawiam cieplutko:) Noenka:)
Uważam że jest piękna :)
OdpowiedzUsuńPogoda nas ostatnio nie rozpieszcza:))Ładna praca, może powstaną kolejne:)))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń