Skoro wszyscy zaczynają ( bądź są już na finiszu ) dekoracyjne przygotowania do świąt, ja nie mogę zostać z tyłu:) I choć bardzo mnie mobilizujecie moje drogie koleżanki, to tak naprawdę najbardziej mobilizują mnie dzieciaki, które już we wrześniu zapowiedziały, że w grudniu w przedszkolu odbędzie kiermasz i muszą dać "przyzdoby" i musi ich być dużo, żeby wszyscy mogli kupić:) A, że cel szczytny, bo zbiórka pieniędzy dla poważnie chorej koleżanki, do pracy zabrałam się wcześnie( oczywiście prace jeszcze trwają )
Systematycznie tez powstaje katalog kiermaszowy, po to by wszyscy z zaciszu domowego komputera i strony internetowej przedszkola mogli wybrać co zechcą kupić. Fajne jest to, że każdy każdy może dodawać swoje zdjęcia i propozycje...i tak aż do połowy grudnia. Potem wielki kiermasz:)
Dziś pierwsza odsłona przygotowań do kiermaszu i świąt, wszak bliscy i dalsi znajomi tez liczą na prezenty. Zatem szycie, klejenie i malowanie zdominowało moje wieczory- ku radości maluchów. Kiedy czasami narzekam, że nie mam czasu i czasami siły - zdeklarowały się, że chętnie będą chore, by mama miała więcej czasu na tworzenie. Ta opcja nie wchodzi w grę, więc wieczory nam już zaplanowane.
Na tym nie koniec, niebawem kolejna odsłona świątecznych przygotowań:)
Świetne "przyzdoby"! I dzieciaczki kochane, że też chcą się angażować i w ogóle. Podziwiam i je i Ciebie! No i przedszkole też, bo inicjatywa jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak wszechstronne przygotowujesz ozdoby!Szyte skrzydła bardzo lubię,butelki też ładnie ci wyszły.Z pewnoscią wszystko znajdzie nabywców:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń