Zamarzyła mi się półka na przyprawy. Pewnie już niemodna i średnio praktyczna. Ale choćby na chwilę postanowiłam spełnić moje marzenie kuchenne. Oczywiście jest biała, z białymi słoiczkami. Póki co się sprawdza. Macie jakieś doswiadczenia w kwestii praktyczności takiego statego wynalazku?:)
Pozostajac w temacie bieli, zafundowałam poczekoladkowemu pudełku biały kolor, przecierki, a na wierzch serwetkę, która mi się bardzo podoba:) Ot, taki mały przydasiowy recykling:)
Na koniec - skoro mowa o pracach ręcznych:) - coś słodkiego!!!! Krówki - zawijane ręcznie, za którymi moje dzieciaki przepadają, a jedzą je naprawdę przy wyjątkowych okazjach ( dzieci do 6 roku życia ponoć nie powinny znać smaku słodyczy, więc moje maluchy nie przekroczywszy "dzięcięcej osiemnastki" muszą sie do tego przepisu stosować, co nie jest oczywiście łatwe:) Słodycze jadają naprawdę od wyjątkowego święta, (a tych kilka w roku jest:) i kiedy usłyszą słowo - święto ( np 3 maja!!!!) domagają się słodyczy. Dziś sąsiadka podczas spaceru uraczyła nas kilkoma krówkami, więc nie mogłam pozostać obojętna na błagalny wzrok i wzmiankę, że jest święto!!!! Oto efekt tuż po fakcie:)
Zyczę smacznego tygodnia :):)
Nie mam typowej półki na przyprawy, ale Twoja jest urocza! Ja też jestem aktualnie nakręcona na wszechogarniającą biel (...jakoś z zimą mi się skojarzyło, bleeee...), więc w tym kolorze cieszy mnie wszystko. A Twoja półeczka jest stylowa, więc tym bardziej! Ściskam! :)
OdpowiedzUsuńa mi się tam wydaje, że półeczki na przyprawy robią się jak najbardziej trendy :) Twoja wyszła pięknie..ładny motyw na pudełeczku :)
OdpowiedzUsuńOoo,przypomniałaś mi,że dawniej miałam brązową półkę na przyprawy ,ale schowałam ją.Znowu mozna wyjąć,bo moda ciągle wraca!Cieszy mnie to ogromnie!:)Pudełko świetnie odmieniłaś,wygląda jak nowe.Ładny motyw!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńurocza półeczka, bardzo fajnie Ci wyszła, pudełeczko też mi się podoba! ciekawysy pomysł na samodzielne zawijanie krówek dzięki takim fajnym tekstom, uważam za warte "spapugowania":)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zbłądziłam na Twój blog. Zostaję, bo tyle tu pięknych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńbuon inizio settimana...ciao
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz. Co do napisów to potrzebny jest wydruk laserowy (lustrzany) i preparat Mod Podge. Wycinasz grafikę żeby było wokół jak najmniej papieru. Smarujesz preparatem i przyklejasz do wybranej powierzchni. Po 24 godzinach namaczasz papier i delikatnie palcami wycierasz papier. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZapraszam na II spotkanie rzeszowskiej grupy hand made -27 maja godz 11.00 w muzeum etnograficznym w Rzeszowie
jeśli jesteś zainteresowana proszę o kontakt na moniik86@gmail.com
pozdrawiam