Białe, czekają na wstążeczki...
Kolorowe, wiosenne też muszą być:)
Powstają jeszcze kremowe- lniane i w wersji - powiedzmy eleganckiej:) Ale o tym innym razem.
Nie może zabraknąć pisanek, w tym roku misz - masz, takie na próbę, dla zabawy i zakosztowania czegoś nowego- zdecydowanie innym niż rok temu:)
I pozostała nam jeszcze masa solna,zawieszki na wielkanocną choinkę:)
Nie są to oczywiście arcydzieła, ale drobnostki stworzone przy okazji zabawy z dziećmi. I to wspólne bycie jest najważniejsze.
I już na koniec coś co z masy solnej udało mi się specjalnie dla Was wylepić:
Miłego popołudnia:)
śliczne dekoracje świąteczne:))
OdpowiedzUsuńCudne zające, moje ulubione to te kwieciste :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię robić inne ozdoby niż w ubiegłym roku.Wszystko atrakcyjne i najważniejsze,ze jest to zabawa z udziałem dzieci.
OdpowiedzUsuńWidać ,że święta tuż,tuż
OdpowiedzUsuńkicaki bardzo fajniutkie i jajeczka slicznie ozdobiłaś :)