Zaproszona do zabawy w ulubine seriale, chętnie to uczyniłam. Uruchomiłam zakamarki pamięci, opisałam wszystki moje ulubione filmy, nawet dodałam parę zdjęć. I co? I bloger wciął mój filmowy post!!!!!!! Filmy mi się nie podobały, czy co???? Ech....mam nadzieję, że kiedy mi przejdzie złość wrócę do ulubionych seriali - wszak obiecałam:)
Skoro nie ma seriali, a ma byc post, to niech będzie prawie wiosennie i prawie świątecznie. Pora zaprezentować moją króliczą rodzinę!!!!!:)
Ponieważ już prawie wiosna, to króliki albo zające jak kto woli - rozmnażają się szybko:) U mnie też. Najpierw powstały umownie nazywane retro, ale chciały weselsze rodzeństwo i tak dołaczyly do nich iście wiosenne króliki. Czyli dla każdego, coś miłego..:)
Powstało jeszcze Brzydkie Króliczątko - niekoniecznie podobne do braci:)
Coś mi się wydaje,że króliki jeszcze nie dały za wygrana, bo zobaczyły kolejne kolorowe pozostalości tkanin:) Które wam się podobają:)
Pozdrawiam niedzielnie:) Noenka
Jakie śliczności! Te z serduchami chwytają za serce ogromnie:)A Brzydkie Króliczątko dla mnie nr 1, pocieszne bardzo!
OdpowiedzUsuńMi też posty znikają, taki to nasz Blogger:(
Ściskam mocno:*
Brzydkie króliczątko jest the best, a uratowane butelki zrobiłaś super! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńłooo, jakie słodziaki! Normalnie piękne Ci te króliczki wyszły - wykój, materiały, wszystko na plus. A ten ostatni po porstu chwyta za serce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
wszystkie kicaje są super :-)
OdpowiedzUsuńKróliczki przecudne,zazdroszczę talentu.Ja z szyciem jestem na bakier.Po to jednak są blogi,żeby podziwiać różne dzieła zdolnych koleżanek.:)Zazdroszczę,że się tak rozmnażają!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te króliczki! W odcieniach beżu najcudniejsze jak dla mnie! ...ja niestety szyć nie umiem... :)
OdpowiedzUsuń