Powoli robi się zimno, po powrocie z pracy chciałoby się wtulić w coś miłego i ciepłego. Czerpiąc i inspiracje od Was kochane dziewczyny, zamarzyłam sobie pled z kwadratów- milutki i cieplutki. Fajne jest to, że kwadraty można robić w tak zwanym międzyczasie, więc zabrałam się do pracy:) Nie jestem w tym najlepsza, choć coś tam na szydełku robiłam.
Niestety - wychodzą koślawe i nie potrafię ich ładnie połączyć:( Póki co powstanie jedynie poszewka na poduszkę. Mam do was prośbę. Może wyjaśnicie mi jak prosto i ładnie połączyć te maleństwa? Próbowałam dwóch sposobów i żadem mnie nie zadowala.
Druga poszewka bardzie cieszy moje oko. Zakupiłam przypadkiem mały kawałek tkaniny ze sznurkowym wzorkiem. Śliczny:) Dodałam już inny tył, doszyłam lniane kokardy i mam kolejna podusię:)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko:)