Lubię przygarniać stare, nikomu nie potrzebne meble. I tak też było w przypadku szafki nocnej, pozostawionej przez sąsiada i przeznaczonej do wyrzucenia. Przeżyłam zdziwioną minę poprzedniego właściciela i pytania : "Co Pani z tym chce zrobić"? i "w piwnicy mam meble w lepszym stanie, mogę też oddać", przytargałam szafeczkę do domu i oznajmiłam, że zostaje i już. Zabrałam się do pracy, wyszlifowałam pomalowałam, poprzecierałam ( coś mi się wydaje, ze za dożo) i oto jest:
Zapomniałam dodać, że blat był bardzo zniszczony i nic nie dało się z nim zrobić. Drewniany, nowy blat za dożo kosztował, a mąż ostrzegał - blat nie może przewyższać kosztów nowej szafki :):) i tak pojawiło się "coś", co już miałam ( kto widział ażurowy blat), ale ja lubię eksperymenty:)
Może być?:)
Może być?:)
Kiedy teraz zastanawiam się nad całością tego co widzę, to zadaje sobie pytanie: czy powinnam polakierować? ( malowane farba akrylową ) Czytałam, że są różne szkoły w temacie lakierowania mebli, różne za i przeciw. Sama nie wiem. Jak to wygląda u Was?
Pozdrawiam niedzielnie:)
Ładnie to wygląda i chyba nie lakierowałabym:) Podziwiam Cie za pracowitość:). Zrobić coś takiego!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca, a szafeczka piękna.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie i ciekawie wygląda:))pozdrawiam:))))
OdpowiedzUsuńSzafeczka super! Jeśli chodzi o lakierowanie, to zwykle rzucam ze dwie cienkie warstwy lakieru, farba jednak po jakimś czasie odpryskuje, a jasne kolory mają do siebie to, że się brudzą. Każdy jednak robi po swojemu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię kufer, więc pewnie też tak zrobię:) dziękuję:)
OdpowiedzUsuńSzafeczka pęknie się teraz prezentuje,ciekawa jestem jak sprawdzi się blat w praktyce hmmm. Jeżeli chodzi o lakier ,to ja sobie odpuściłam ,ale na blacie ławy (kórą malowałam dawno temu) mam matowy akrylowy i doskonale się spisuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Szafka oryginalna, co do wykończenia, to mam osobistego stolarskiego fachowca, który zawsze wykańcza lakierem, tylko jedna uwaga musisz dobrać odpowiedni lakier, bo końcowy efekt po lakierze mogą wyjść żółte plamy lub smugi...Pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńfajowa, warto przygarnąć czasem taką starowinkę by z niej wyłuskać co nieco :)
OdpowiedzUsuńSąsiad nie uwierzy,jak zobaczy szafkę po przemianie:)Lepiej daj się skusić na wycieczkę do piwnicy i poszukiwanie kolejnych skarbów,bo świetnie Ci idzie odnawianie!
OdpowiedzUsuńszafka świetnie odnowiona,chociaż mam niedosyt zdjęć,chcę więcej i większe:)dobrze,że uratowałaś ten mebelek!
OdpowiedzUsuńSzafka jest rewelacyjna! Pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPosyłam moc serdeczności i ciepłe pozdrowienia-Peninia*