Dzieci wiedzą, że choinka pojawia się na dzień przed wigilią, tęsknią za tym co widzą wokoło. Przedszkole - choinka, ulice- choinki, galerie handlowe - choinki. Nie krytykuję absolutnie tych, którzy Boże Narodzenie w ozdobach mają na początku grudnia. Każdy ma prawo do własnego patrzenia na ten temat, u nas - nawet te "ozdobne" święta rozpoczynają się dzień przed wigilią. Bywam niestety krytykowana za taką postawę, ale się nie poddam. Wiem, że oczekiwanie się opłaca:)
Dlatego postanowiłam zrekompensować świąteczne tęsknoty i oświetlić oczekiwanie namiastką choinkowych światełek i w domu pojawiły się wszystkim zapewne znane kulki:)
Kulki się spodobały, wędrują po rożnych zakątkach mieszkania i cieszą oko:).
Skoro mowa o oczekiwaniu na święta, to nie próżnujemy:) Powstają ozdoby, choć z braku czasu w niezbyt dużej ilości. Kolejna porcja solnych stworków:) i bombki cudaczki:)
Niektóre z nich dostały dawkę brokatu ( niestety, zanim zdążyłam zrobić zdjęcie zabrał je św. Mikołaj )
I zapowiadany konkursik:)
Konkurs typu ...Wyłap błąd w zdjęciach:) i będzie nagroda:)
Pierwsza spostrzegawcza osoba, która zastawi komentarz - otrzyma malutką nagrodę niespodziankę:)
Pozdrawiam Was cieplutko i oczekująco na Boże Narodzenie!
Skoro Ty nie krytykujesz innych za zbyt wczesne strojenie domu przed świętami, to I ja nie będę za tak poźne. To Twój dom I Twoje zasady.Choć muszę przyznać ,że w takim niewirtualnym życiu bałabym się nieustępliwych ludzi, w takim moim najbliższym otoczeniu, pewnie dlatego podświadomie ich unikam ;-). My przystrajamy dom , ubieramy choinkę tak zaraz po 6 grudnia, choc pojedyncze ozdoby to nawet na dzień przed 6 grudnia.Żeby choc w nieco świątecznej atmosferze moja córcia otwierała prezenty od Mikołaja. Muszę przyznać, że w większośći to ozdabianie robię dla mojej Natalki.Żeby ten czas oczekiwania na Boże Narodzenie był dla niej szczególny, bajkowy, kolorowy, a ubrana choinka ze światełkami I ozdobami, przystrojony dom, tak właśnie działają-radośnie.Samo Boże narodzenie mija dla nas za szybkio, my chcemy się radować tym faktem, , cudnym nastrojem dłużej,.Ja mieszkam w Grecji I mój mąż, jego rodzina podobnie jak Wy ubierała choinkę w ostatnie już dni a 6 grudnia nie obchodzą Mikołaja.Na szczęście I oni zauważają ile radości, sprawia to Natalce I przystanęli na móją wizję przedświątecznego czasu. Kompromis to dobra rzecz. Dzięki niemu człowiek , nie sprawia swoimi oczekiwaniami przykrości innym,nie tylko czegoś pozbawia bo przystaje czasem na to czego inni chcą, Być może to też kwestia co wynosi się z domu , co wpoili nam rodzice.Ja dużo nauczyłam się od mojej mamy. Dzieci to elastyczny materiał, I z czasem będą podchodzić do tego jak Ty, choc pewnie nie raz bedzie im przykro.No , ale to Twoje dzieci I bez 2 zdań masz prawo wpajać im swoje zasady.Pozdrawiam. Jowita.
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie za wystrojem świątecznym już teraz :) u mnie też już powoli robi się świątecznie, bo przecież tak krótko są święta więc cieszmy się tym co sprawia nam przyjemność :) Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńW moim rodzinnym domu choinkę ubierało się w wigilię rano, a rozbierało po święcie Trzech Króli. Mój Tata bardzo tego pilnował. To dopiero było oczekiwanie. :) Wcześniej tylko szykował lampki na ogromna choinkę przed domem, bo musiał posprawdzać wszystkie luty w kabelkach. To drzewko przed domem ubieraliśmy wcześniej, żeby sprawdzić, czy wszystko działa jak należy, ale zapalaliśmy w Wigilię.
OdpowiedzUsuńW moim domu jest podobnie. Ozdabiamy dom przed samymi świętami i wtedy w czasie Świąt czujemy się naprawdę odświętnie.
Święta już w listopadzie to komercja. Święta w domu to coś zupełnie innego. :)
Ale niech każdy będzie panem swego domu. :)
A błąd jest w ustawieniu świeczek - zła kolejność!
pozdrawiam
Dominika
Pisząc o świętach w listopadzie, myślałam o sklepach i galeriach handlowych, oczywiście. :)
UsuńTeż mam te kulki, rozświetlają ciemne wieczory. I również wędruj ze mną po całym mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie