czwartek, 14 czerwca 2012

Zamiana domków:)

......Niestety tylko domków na klucze, ale ponoć od czegoś należy zacząć.:)

Domek na klucze wypatrzyły moje dzieciaki na najniższej półce w markecie ( myśląć oczywiście, że to domek do zabawy). Kiedy zachwycone przyniosły pokazać co upolowały, oniemialam z rozpaczy. Pomarańczowa, rozpadająca sie paskuda. Nie było nawet mowy o tym, by go nie zabierać z sobą do domu  - biorać pod uwagę, że kosztował jedyne 5 zł:)  

Po domowych oględzinach oswiadczyły, że jednak im sęe nie podoba (drzazgi powchodziły w paluszki ) i to ja zostałam jego włascicielką. Skoro już go miałam, postanowiłam się nad nim ulitować i oto efekty mojej litości.





Pomalowałam na biało, poprzecierałam, dorzuciłam kluczyk, aniołka, napis i koronki :)



Oczywiscie po oględzinach Anielka stwierdziła, że nowy domek będzie doskonałym schowkiem na jej maleńkie skarby, ale kiedy już się pobawi, moga zawisnąć w nim nasze klucze.:)  Dla Nikodema biała wersja nie stanowiła żadnej atrakcji ( może po za kluczem :)

Refleksja na koniec:)

Mąż stwierdził, że od kiedy założyłam bloga zdecydowanie mniej "tworzę" I...uwaga...wynika to z tego, że ciagle ogladam co Wy kochane kobietki tworzycie ( a tyllleeeeee tego jest:) ze nie mam już czasu na własne tworzonko:)

Czy naprawdę tak jest? Czy macie podobne spostrzeżenia, co do waszej twórczości:)?



6 komentarzy:

  1. Teraz domek boski!
    Co do uwag Twojego męża... Hmmm...
    Powiedz Mu, że jeszcze nie jest z Tobą tak źle. Mój małżonek twierdzi, że odkąd założyłam bloga, to z nim nie sypiam :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki domek na klucze za 5zł z pewnością też bym przygarnęła, bo takie przedmioty nie mogą się marnować!
    Od czasu kiedy jestem blogerką mam podkrążone oczy, jestem wciąż niewyspana, brakuje mi czasu bo tyle inspiracji do zrealizowania i świecę w nocy od zbyt wielu godzin spędzonych przed monitorem. No, to by było na tyle...! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Domek przepiękny. Warto było kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny domek :-) a facet, to się nie zna ;) ja np mam takie okresy, że więcej tworzę, później nadchodzi czas "przetworzenia" i wówczas więcej w necie siedzę w poszukiwaniu inspiracji i naładowania bateryjek na kolejne tworki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo z nim zrobiłaś :) A internetowe inspiracje są przecież bardzo ważne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Un trabajo maravilloso.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń

Znaki życia i ciekawości:)

Etykiety