Tak było w przypadku mojego najnowszego znaleziska, w postaci starej walizki. Poza tym, że była w dziwnym odcieniu niebieskiego i miała lekkie zarysowania, a raczej otarcia warstwy zewnętrznej, nic jej nie dolegało. W środku całkiem, całkiem, okucia też niemal w porządku, poza rdzą, która je sobie konsumowała:), ogólnie nie za wiele pracy mnie czekało. Postanowiłam - biorę!
A oto efekty po metamorfozie (przed nie miałam siły na zrobienie zdjęć)
Wnioski? Sama nie wiem....
Przepięknie wyszła Wam ta walizka:) bardzo podobają mi się te obrazeczki na niej i napis.
OdpowiedzUsuńJednym słowem: dobra robota!!! :)
Grartulacje dla Dzieci, po zdolnej mamie muszą być pomysłowe i chętne do pomocy.
OdpowiedzUsuńZdolne dzieci! Walizeczka super :)))
OdpowiedzUsuńDzieci niesamowite!!! Moja córcia lubi mi podobne niespodzianki robić.Pozdrawiam.pa
OdpowiedzUsuńPiękna walizka :)
OdpowiedzUsuńcudeńko...
OdpowiedzUsuńUrocza i subtelna walizeczka a przerabianie to zabawa dla wtajemniczonych. Ci niewtajemniczeni tylko otwierają szeroko oczy, bo im nie pasuje, że przeoczyli.
OdpowiedzUsuń